Ileż się świat nie mitrężył nad sprecyzowaniem tego czym właściwie jest terroryzm. Ileż USA nie na napracowały się nad tym by zabezpieczyć swój kraj przed terrorystami. Słyszy się i widzi to kim jest TERRORYSTA. Przykładowo piraci w Somali czy Talibowie w Afganistanie. Obraz terrorysty był określony jednoznacznie .
Dla mnie TERRORYSTA to osobnik z zakrytą twarzą mający ukryte cele i działający tak by go nie można było namierzyć a taka jego agresywna działalność ma przynieść mu zysk kosztem zdominowanego przy pomocy broni.
www.euroislam.pl/index.php/2010/01/egipski-islamolog-islamski-terroryzm-to-droga-donikad/
Jakże zdziwiłem się że Rosja orędownik walki z terroryzmem postanowiła „poprzeć” takich właśnie wykapanych osobników ,których sami wytworzyli (sic!) w sprawie budowania demokracji i „pokoju” na Krymie.
Dla mnie dla przeciętnego Polaka to zdarzenie, ta sytuacja jest tym czym był zimny prysznic dla USA w postaci tragedii w WTC. Dla mnie świat zaczął się dzielić na czas sprzed ataku na Krym i po ataku na Krym.
Amerykanie zmienili swoje postrzeganie bezpieczeństwa po tragedii na Manhattanie w 2001 roku. Ja zmieniam ,weryfikuję swoje mniemanie o bezpieczeństwie Polski, Europy po wydarzeniach na Majdanie ( gdzie kominiarkowcy, snajperzy zabijający ludzi jak kaczki w świetle fleszy) i docelowo na Krymie gdzie utworzyli oni już zorganizowane formacje wojskowe bez dystynkcji i oznakowania. Co najpodlejsze to to iż tę metodę wprowadzania demokracji poparli cywile rosyjscy.
Świat dziczeje ,świat podleje.. karuzela kręci się coraz szybciej a rozbawione towarzystwo jeszcze nie wypada z krzesełek. Zastanawiam się co jeszcze? Co jeszcze musi się wydarzyć by w końcu zatrzymać tę karuzelę ,tę rosyjską ruletkę .Ten putinowski teatr absurdu.
Kto pierwszy zacznie roztrzaskiwać swój mózg na ścianie głupoty tego świata?
Czy naprawdę TERRORYSTA od ANTYTERRORYSTY już nie różni się niczym???A żołnierz od zwykłego oprycha i mordercy również?